Marcin Kozłowski

Prawo do aborcji w polskim prawie

W ostatnią niedzielę w kościołach odczytywany był list Episkopatu w sprawie ochrony życia nienarodzonego. Wcześniej „wybuchła” burza w mediach, kiedy dowiedziano się jakie jest stanowisko Kościoła na temat aborcji. W liście stwierdzono, że w kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym kompromisie wyrażonym w ustawie z 7 stycznia 1993 roku, która w trzech przypadkach dopuszcza aborcję.

Jeżeli chodzi o stanowisko Kościoła, nie jest to nic nowego. Warto zaznaczyć, że powstał obywatelski projekt ustawy, który zlikwidowałby prawo do aborcji. Obecnie można jedynie „pogdybać” o tym co by było gdyby taka ustawa obowiązywała, dlatego przypomnę obecnie obowiązujące zasady dotyczące aborcji.

Zanim jednak przejdę do konkretów, informuję, że w tekście znajduje się sporo wyroków sądów i przepisów (wyjątkowo, jak na mnie). Chciałem, żebyście mieli również możliwość samemu przeczytać niektóre orzeczenia i artykuły akurat na ten temat. W przyszłości będę się tego wystrzegał 🙂

Kiedy mamy prawo do aborcji?

W ustawie z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (dalej u.p.r.o.p.) znajduje się art. 4a ust. 1, który stanowi:

  1. Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy:
    1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
    2) 
    badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,
    3) 
    zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Wystąpienie przesłanki z pkt. 1 należy do oceny lekarza – to on jest odpowiedzialny za stwierdzenie jej istnienia.

W drugim przypadku, możliwość dokonania aborcji istnieje do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej.

Jak należy rozumieć przesłanki z pkt. 2?

Podpowiedź można znaleźć w orzecznictwie. Według Sądu Najwyższego twierdzenie, że upośledzenie płodu może być uznane za ciężkie i nieodwracalne wówczas tylko, gdy zagraża życiu dziecka jest za daleko idące.

A więc upośledzenie nie musi zagrażać życiu dziecka, żeby je uznać za ciężkie i nieodwracalne.

Sąd uważa również, że wada płodu, która polega na niewykształceniu obu nóg i ręki oraz częściowej deformacji drugiej ręki stanowi jego ciężkie i nieodwracalne upośledzenie (wyrok SN z 6 maja 2010 r., sygn. akt II CSK 580/09).

Do stwierdzenia okoliczności, o których mowa w pkt. 2 oraz 1 wymagana jest opinia lekarza, ale innego niż ten, który ma dokonywać aborcji, chyba że ciąża zagraża bezpośrednio życiu kobiety.

Mam wrażenie, że największe oburzenie związane ze stanowiskiem Episkopatu dotyczyło trzeciego przypadku – uzasadnionego podejrzenia, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Jakie mogą być przykłady czynów zabronionych?

Nie chodzi tu jedynie o zgwałcenia (art. 197 k.k.). Mamy jeszcze do wyboru m.in. obcowanie płciowe z osobą poniżej piętnastego roku życia (art. 207 k.k.), kazirodztwo (art. 201 k.k.), zmuszanie do prostytucji (art. 203 k.k.) oraz przymusowe zapłodnienie in vitro (art. 192 k.k.).

Możliwość dokonania aborcji, w przypadku ciąży na skutek czynu zabronionego, istnieje jeżeli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni. Okoliczność czy doszło do zgwałcenia stwierdza prokurator.

W tym przypadku prokuratur musi działać szybko, ponieważ po upływie 12 tygodnia przerwanie ciąży jest zabronione i prawo do aborcji traci swój sens.

Badania prenatalne.

Obecnie organy administracyjne mają obowiązek zapewnić opiekę medyczną, socjalną i prawną kobietom w ciąży w szczególności poprzez opiekę prenatalną nad płodem. Obywatel ma prawo do:

swobodnego dostępu do informacji i badań prenatalnych, szczególnie wtedy, gdy istnieje podwyższone ryzyko bądź podejrzenie wystąpienia wady genetycznej lub rozwojowej płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu płodu (art. 2 ust. 2a u.p.r.o.p).

Istotny jest również art. 27 ust. 1 pkt 5 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (dalej u.ś.o.z.f.ś.p.), który stanowi:

Świadczenia na rzecz zachowania zdrowia, zapobiegania chorobom i wczesnego wykrywania chorób obejmują (…) prowadzenie badań profilaktycznych obejmujących kobiety w ciąży, w tym badań prenatalnych zalecanych w grupach ryzyka i u kobiet powyżej 40. roku życia oraz profilaktyki stomatologicznej.

Prawo do świadczeń zdrowotnych gwarantuje art. 15 u.ś.o.z.f.ś.p., natomiast zgodnie z art. 31d tej ustawy szczegółowy dostęp do tych świadczeń określa rozporządzenie. Również art. 32 u.ś.o.z.f.ś.p. przewiduje prawo do świadczeń z zakresu badań diagnostycznych wykonywanych na podstawie skierowania lekarza ubezpieczenia zdrowotnego.

Oczywiście, w praktyce występuje wiele problemów z dostępem do badań prenatalnych, jednak kobiety powinny wiedzieć, że mają do tego prawo. Lekarze powinni pamiętać, że badania prenatalne nie są związane jedynie z zabiegiem aborcji, ponieważ ich skutkiem może być wyeliminowanie podejrzenia uszkodzenia płodu lub wykrycie takiego uszkodzenia i podjęcie prenatalnego leczenia. Rodzice mogą również przygotować się w odpowiedni sposób do przyjścia na świat dziecka obarczonego wadą genetyczną.

Pamiętajmy – badania prenatalne to nie prawo do aborcji.

Prawo kobiety do badań prenatalnych zostało również dobitnie potwierdzone przez Sąd Najwyższy w wyroku z 12 czerwca 2008 r. (sygn. akt III CSK 16/08):

Uprawnienie do przeprowadzenia badań prenatalnych wynika z prawa kobiety w ciąży do informacji o stanie płodu, jego ewentualnych schorzeniach i wadach oraz możliwościach ich leczenia w okresie płodowym.

Rodzice upośledzonego dziecka mają również prawo do roszczenia odszkodowawczego za szkodę majątkową, która obejmuje zwiększenie kosztów utrzymania upośledzonego dziecka. Zwiększenie kosztów musi być skutkiem zawinionego naruszenia przez lekarza ich prawa do planowania rodziny i przerywania ciąży.

Prawo do aborcji dobrem osobistym?

W orzecznictwie przyjęto również, że prawo do legalnej aborcji jest dobrem osobistym. Dobra osobiste są pewnymi wartościami o charakterze niemajątkowym, związane są z osobowością człowieka, uznane powszechnie w społeczeństwie. Kodeks cywilny w art. 23 wymienia przykładowe dobra osobiste – m.in. zdrowie, wolność, swobodę sumienia. Na ich temat można napisać wiele (na uniwersytetach mówi się, że jest to temat na doktorat ;)).

W przywoływanym przeze mnie wcześniej wyroku Sądu Najwyższego (sygn. akt II CSK 580/09) stwierdzono, że:

Prawo do planowania rodziny i wynikające z niego uprawnienie do legalnego przerwania ciąży w warunkach określonych w art. 4a ustawy z 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży jest dobrem osobistym.

Temat na pewno kontrowersyjny, ale co jakiś czas będzie się pojawiać. Dyskusja jest potrzebna, chociaż nie tego typu, którą „przeprowadziło” pewne środowisko w kościele św. Anny w Warszawie. Czasem warto zachować powagę, aby później być poważnie traktowanym jako rozmówca. Z drugiej strony, pamiętajmy również, że nie każdy musi wyznawać nasze przekonania.

W przypadku łamania praw pacjenta (prawo do aborcji), poszkodowanym przysługują odpowiednie roszczenia, o których możecie przeczytać we wpisie poświęconym roszczeniom poszkodowanym.

Zachęcam do dzielenia się wpisem z innymi – im więcej czytelników, tym lepiej!

Jestem radcą prawnym. Mieszkam i pracuję w Łodzi. Doradzam w zakresie prawa medycznego, danych osobowych i spółek handlowych. Więcej o mnie tutaj.

Najnowsze Wpisy:

Kategorie:

Archiwa:

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.